Liryczne podróże
środa, 10 lutego 2016
Dzień ...
za oknem szarość zamglona
spływa po gładkiej tafli.
Ściany zapatrzone w siebie,
senne, trochę zamyślone,
drzwi otwarte...
nie wchodzi jednak nikt,
nie burzy ideału , dźwięk.
może tylko echo zdarzeń
wtóruje wskazówkom
w ich drodze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz