poniedziałek, 27 maja 2013







Struny płyną wiatru oddechem
dzwonią dzwonki wśród liści zielonych
powtórzone, powracają echem
dźwięków lekkich , niespodzianie wzruszonych
Błysną kroplą u schyłku dnia
Prosząc trwaj muzyko.........
chwilo trwaj..........

piątek, 24 maja 2013

Dla Mamy



Wciąż pamiętam ciepło Twoich dłoni
cierpliwych,
czułych,
 ubezpieczających.
Dotykały moich włosów, moich skroni,
gestem jak ramiona , obejmującym.
Prowadziły, te pierwsze moje kroki
po podłodze,
po szkole,
w życiu.
Dawały pewność, że choć świat szeroki
One nie odejdą, nie znikną.

Dziś toTy, potrzebujesz moich dłoni
rano,
południem,
wieczorem.
Gdy jesień srebrem na twej błyska skroni.
Ja za Twa będę podporę.


niedziela, 19 maja 2013

Ty









Poruszona struna drga,

Serce w mroku cicho łka.

Płyną słone  małe krople,

A to moja dusza moknie.



Żal zaciska  obręcz  stalową,

Z ust nie wychodzi  żadne słowo.

A zegar tyka jakby nic,

Chwila zwątpienia ,

Nie to ty.

piątek, 17 maja 2013






Nie napisałam jeszcze wiersza,
co sny obudzi już uśpione.
Popłynie, tą melodią serca,
mówiącą- nic nie jest skończone.
I nas zapisze na tablicy.
Nie kredą, piórem, a marzeniem,
które się dla nas tylko liczy,
a my wzruszeni , jego spełnieniem.

Nie napisałam, trudno będzie,
prostować, co tak zakręcone.
Czy nam od tego co przybędzie?
Czy coś zostanie wybaczone?
A może wtedy się otworzą
nam oczy nasze, nasze uszy.
I tę niepewność nam osłodzą,
co zło, jak wiertło twarde skruszy.

I dzień nastanie, a poranek
rozproszy mroki zza firanek.





Pierwszym wierszem
przyszła pierwsza miłość
delikatnie,
serca płynąc nutami.
Że nie wiosną,
że jesienią się zdarzyła...
To nie ważne,
lecz śpiewała między nami.

Opadała kasztanem,
listy nasze nosiła na liściach.
Deszcem płakała,
nad krótkim rozstaniem.
I wracała promieniem złocistem.







Pierwszy pojawił się przebiśnieg
do bieli dodał ciut zieleni
Wyciągnął płatki tak jak ręce
ku słońcu, co się ranem rumieni.

Wkoło obsiadły go krokusy
co takie barwne mają buzie,
zbieraja drobne krople rosy,
by móc zatrzymać je , na dłuzej.

Forsycja wkoło złotem sypie.
Popatrz! Jak się w trawie mieni.
A kiedy promień ją dostrzeże,
myśli mam braci, tu na ziemi.

Iwa swe bazie też rozdała
drodze i dróżce, i alejce.
Nad rzeką gdzie niesmiało stała
płyna jak łodki , w pierwszymm rejsie.

Berberys swoje kolce chowa
i na bordowo się ubiera.
Latarnie chińskie pozawieszał,
pszczołom zaspanym, widniej teraz.

Bez przed wieczorem cicho szepcze.
Czujesz ten zapach niebanalny.
O(n rozkołysze nasze serca,
choćbyś i myślał, ze zwyczajny.

Z zielonych liści  dzwony słychać,
to dnia ostatnie pożegnanie.
i nim zapadnie wreszcie cisza,
on z nami w wierszu niech zostanie.

piątek, 3 maja 2013

Wspomnienie






Powróciłeś wspomnieniem
i znów dotknęłam twojej dłoni.
Zacisnąłeś swoje palce
jakbyś nie chciał się rozstać.
cała sobą poczułam to.
I na sercu zabłysła łza
tęczowa łza pamięci