środa, 30 października 2013

Jeszcze jedna modlitwa...........


On migotał wątłym płomykiem
jakby prosił - jeszcze jedna modlitwę......
kamiennymi skrzydłami poruszał
dziś,  tu cuda, to zdarzenie zwykłe.

co kawałek, to i przystanek
stoją grupki i ktoś się wita
obietnice składane szeptem.
dziś tutaj, to rzecz zwykła.

jakieś łzy wzruszenia się jawią
jakieś duszy tęskne wzdychanie
bo tak trudno odejść od kogoś,
kto  tu, na zawsze zostanie.

wtorek, 22 października 2013










***
Znów się wyzłociły ,
Liście  na polanie
Niczym stare dukaty,
Z czasu oczyszczone.
W pozostałej zieleni
Błyszczące się znamię,
Co w kruchą  miękkość brązu
Zmienia się powoli.

Szeleszcząca muzyka ,
W uchu stale dźwięczy
Jak wspomnienia echo,
Co barwi krawędź chmury
Na dnia zakończenie, lekko.

Cisza...........









Cisza……..

Cisza , nie istnieje,
To efekt zadumy,
Co wstrzymuje na chwilę
I oddech , i powietrze.
Promieniem rozjaśnia
Spojrzenie oczu,
I z ust spływa tchnieniem słowa
Jeszcze…….

środa, 16 października 2013






Habemus Papam!
Echo znów powraca
tą wrzawą, tą radościa,
tym zaskoczeniem.
w oknie,
twarz bliska i droga.
chwile sercem odmierzane
Dziś ust westchnienie snuje wspomnienie

wtorek, 8 października 2013






Z za drzew, z mrokiem
fałszywa odwaga
szli
z bronią gotowa do strzału
pies - strażnik
nie szczekał długo
pierwsza stał się ofiarą.

Dom za domem,
płonął jak latarnia
krzyk mieszał się z trzaskiem
oniemiałe niebo oglądało
ruiny  czarne
ranem

wtorek, 1 października 2013






Zapukał październik ,
liściem złoto-czerwonym.
Gdzie stały rzędem
zamknięte skarby lata.
Na płaszczu miał krople,
bardzo był wzruszony.
Przyniósł mi śliwki w darze,
do ciasta.
Na niego czekała już herbata.

Siedzieliśmy w pokoju,
czas mijał nam szybko,
Aż wpadł wiatr nieznośny
i zabrał go z sobą