środa, 5 czerwca 2013
*************
Przyszedł smutek w środku dnia
Szarość przez odcienie odmieniał
Roztoczył swój przydługi szal
W świat wysyłając ust westchnienia
W fotelu wśród poduszek siadł
Gość nieczekany, intruz prawie
Nic nie pił, prócz minionych dat
I serce żalem posypał w przyprawie
Zacisnął wąską linię warg
Uśmiech tu nie ma prawa istnienia
Przeleciał echem wielu skarg
I odszedł, jak przyszedł,
bez zaproszenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łza na białym piórze przelewa czasem goryczy czarę... Mag.
OdpowiedzUsuńAlbo smutku znakiem
OdpowiedzUsuńAlbo smutku znakiem
OdpowiedzUsuń