W taki dzień
nikt nie powinien być sam
Kiedy ziemia
u nieba staje bram.
Z opłatkiem w dłoni,
z nutką melancholii.
W stajence głowę kłoni,
jak w dawnej tej historii.
Miłościa dzieciny oddycha,
nieśmiała nagle i cicha.
W taki dzień,
nie ciszy pełen dom.
Kiedy Niebo
opuścił dla nas On.
Gwiazda ogłoszony,
prorostwami przepowiedziany.
Wsród żłobu połozony
tak bardzo wyczekiwany.
Miłościa serce raduje
i lekkość duszy daruje.
poniedziałek, 2 grudnia 2013
Drzewa stoją, pamięć czasu zapisana. Liście jesienia szepczą, opowieść wiatr unosi. Drzewa stoją ........
środa, 27 listopada 2013
Kiedy życie, ta nitka cieniutka
Supeł zwiąże, to nic, tylko łkać.
Choćbyś chodził obok na paluszkach,
Tak się zaciśnie, ze choćbyś rwał.
Nie zerwiesz go, chyba że nóż
ostrzem bólu, przetnie go na pół.
Pozwalając byś znowu dziś,
tak jak kiedyś , to samo czuł.
W wazonie ….
W wazonie wciąż się żółci,
po wiośnie marzenie.
Zieleń nieco zgaszona,
lecz płatki, przeciwnie.
Nie pachnąc ,przypomina
minione zdarzenie.
Choć szaro za oknem,
I zawiewa zima.
sobota, 16 listopada 2013
Wolność,nosi się w sercu, a świadczy sie czynem. Choćby i z daleka niewidocznym. Trzeba sie o nią troszczyć, jak o skarb najdroższy. By nie wzdychać zdumionym, a jednak przeminął.
piątek, 1 listopada 2013
Przytul sie chryzantemą,
barwą do gładkiego kamienia.
wieczór przyspiesza kroki,
blasku dziennego, nie ma.
Przytul się płomieniem,
zniczem - szklana latarnia.
tu, tak niewiele trzeba.
myśl - modlitwa, karmą.
przytul sie obecnością,
szeptem, prawie milczeniem.
Noc, antrakt zbyt długi
nadchodzi chłodnym cieniem.
On migotał wątłym płomykiem jakby prosił - jeszcze jedna modlitwę...... kamiennymi skrzydłami poruszał dziś, tu cuda, to zdarzenie zwykłe. co kawałek, to i przystanek stoją grupki i ktoś się wita obietnice składane szeptem. dziś tutaj, to rzecz zwykła. jakieś łzy wzruszenia się jawią jakieś duszy tęskne wzdychanie bo tak trudno odejść od kogoś, kto tu, na zawsze zostanie.