Jeszcze jedna modlitwa...........
On migotał wątłym płomykiem
jakby prosił - jeszcze jedna modlitwę......
kamiennymi skrzydłami poruszał
dziś, tu cuda, to zdarzenie zwykłe.
co kawałek, to i przystanek
stoją grupki i ktoś się wita
obietnice składane szeptem.
dziś tutaj, to rzecz zwykła.
jakieś łzy wzruszenia się jawią
jakieś duszy tęskne wzdychanie
bo tak trudno odejść od kogoś,
kto tu, na zawsze zostanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz